poniedziałek, 5 września 2011


Cześć! Dzień dobry!                                                 

To ja: Oliwia.
Oliwia z Leszczynowej Doliny.

Niektórzy z was pewnie mnie już znają, bo byli u nas na wczasach. My mieszkamy w dzikim zakątku Kwiatonowic i mamy gospodarstwo agroturystyczne.
Potem wam opowiem, gdzie to jest.

Na razie namówiłam rodzinkę, żebyśmy pisali o naszych ekologicznych grządkach i ogrodach, o tym, co się dzieje w naszej kuchni, gdy przyjeżdżają turyści, o gotowaniu i wymyślaniu wegańskich i wegetariańskich jedzonek, o eksperymentach z chowaniem na zimę do słoików różnych warzywek i owoców, których przeważnie jest za dużo.

O tym jak to jest, gdy organizuje się wegetariańskie wakacje, o różnych przypadkach, pomyłkach, wpadkach i sukcesach, o codzienności też.
Cieszę się, gdy przyjeżdżają nowi goście. Trochę mi smutno, gdy wyjeżdżają, ale wiem, że następni też będą fajni i ciekawi.

Uwielbiam jeść, czy wy też?

O jedzeniu będzie tu bardzo dużo: babcia szaleje w kuchni, bo twierdzi, że kocha karmić innych i patrzeć, jak jedzą ze smakiem. Ma hopla na punkcie zdrowego odżywiania, ekologicznego jedzenia i stylu życia bez chemii. Obiecała więc napisać przepisy, nie tylko na pyszne potrawy i przetwory, na sposoby dyskusji z robaczkami na kapuście, na pranie, zmywanie i szorowanie, no - takie tam różności domowe.
Niech no tylko robi to w miarę ses... sas... si... syssssstematycznie!
Oj, jakie to trudne słowo.

No to do zobaczenia! Pozdrawiam was!


Moje motto na dziś:
"Zanim coś zjesz – najpierw to powąchaj"
      • zawsze tak robię, odkąd zaczęłam jeść:)


Fasolkowo
Sezon na różne fasole trwa, więc dziś pomysł na fasolkę szparagową w nieco nietypowej wersji na specjalne zamówienie Wojtka – całuski!

  • kilogram fasoli szparagowej - najlepiej takiej płaskiej bez łyka, ale może być dowolna, tylko trzeba obrać starannie z wąsów – umyć starannie, obciąć końce, obsuszyć na ścierce
  • pokroić na 3,4 cm kawałki
  • obrać i pokroić w grube półkrążki 4 duże lub 5 mniejszych cebul
  • sparzyć 4,5 dojrzałych pomidorów, zdjąć z nich skórkę i pokroić w kawałki
  • rozgrzać tłuszcz na głębokiej patelni, wrzucić pokrojoną cebulę, oprószyć sproszkowaną słodką, lub/i ostrą papryką lub pieprzem ziołowym, na wierzch wrzucić fasolkę, posolić, a kilku minutach mieszać tak, aby wszystko równomiernie się smażyło
  • po następnych kilku minutach wrzucić pokrojone pomidory. Jeszcze chwilę mieszać, a potem przykryć i dusić na mniejszym ogniu przez następne 5 minut. Sprawdzać, czy nie przywiera od spodu – jeśli tak, można dodać 2,3 łyżki wrzącej wody.

Pyyycha!
Tak uduszona fasolka może być podana z ryżem, dowolną kaszą, ziemniakami lub makaronem jako danie obiadowe. A leniwi, mogą to zjeść na gorąco z chlebem. Pracowici niech posiekają świeże zioła np. bazylię, oregano lub natkę pietruszki do posypania potrawki z wierzchu, żeby było elegancko i jeszcze bardziej smakowicie.












3 komentarze:

  1. Tu Wojtek, Dzięki za przepis, właśnie biorę się za gotowanie fasolki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniam! Fasola mamucia będzie idealna. Zapraszam do siebie również.

    Pozdrawiam,
    Brokułek

    OdpowiedzUsuń